
Działa 500+, a wkrótce też 300+, czyli szkolna wyprawka „Dobry start”. Kto może otrzymać to świadczenie oraz kiedy i jak złożyć wniosek?
21 maja odbędą się pierwsze zajęcia „Dynamiczni seniorzy z energią”. Co będzie się działo i kto może w nich uczestniczyć?
Kilka dni temu na kościerskim rynku odbył się Dzień Rodziny. Nasi Czytelnicy zwrócili uwagę na to, że został zorganizowany w terminie, gdy rodzice są w pracy, przez co całe rodziny nie mogły wziąć w nim udziału. Dlaczego tak się stało?
Internauci pytają też o remonty w ośrodku. Rzeczywiście dużo się tam ostatnio zmieniło? Czy tych pieniędzy nie można było spożytkować inaczej, na ważniejsze sprawy?
Pojawiło się też pytanie o surowe kary dla pracowników. Podobno w ostatnim czasie było ich bardzo dużo. To prawda?
Kiedy powstanie ogród sensoryczny przy Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej?

Karuzela, karuzela, stoi w MOPSIE co niedziela, śmiechu warta to afera karuzela, karuzela
Za co wyleciał tzw Lolek z mopsu namaszczony przez burmistrza?
przecież to ona jest namaszczona przez burmistrza, trzeba być ślepym i naiwnym aby tego nie widzieć
Lolek jest pewnie tam gdzie reszta zaufanych ludzi Majewskiego na wygnaniu, a kto został? Tacy nowi zaufani jak Glok, widać Majewski zmienił swoje otoczenie
no tak stara świta odeszła a przyszła nowa taka jak ta co na załączonym obrazku, żal po prostu żal
ona też nie szanuje ludzi, no chyba że jej donoszą
święta prawda jest w tej wypowiedzi, zero szacunku dla innych, a to przecież ma być Pomoc Społeczna
wybór poprzedniczki-miała tylko jeden warunek-zostawić stanowisko dla córki--tak wygląda handel ludźmi
tak czy inaczej Janeczka była o wiele wiele lepsza dla ludzi zarówno dla pracowników jak i klientów, tutaj nie ma porównania z tą bezduszną kobietą, pomyłką było powołanie jej na to stanowisko
nawet w Lidlu,polo i biedrze mówią tylko żle,więc coś jest na rzeczy
Czy pracownicy nie robią działalności stowarzyszenia w trakcie pracy?
Zamiast zajmować się pracą MOPS-u. Może lepiej. Jak idzie się np. do Pani Gabrieli Form. to lepiej się ciąć. Szkoda własnej godności.
Czy Dyrektor jako były założyciel i tak zarządza stowarzyszeniem?
tak jest sprawy stowarzyszenia są załatwiane w godzinach pracy i co z tego? Sprawy MOPSu mogą poczekać. Co ci do tego
w godzinach pracy wykonywać coś innego dla innych. Być za to docenianym i awansować. Ciekawe czyj to pomysł? Można? Można jak najbardziej, gratuluję kreatywności
Ciekawe dlaczego pani ,,dyrektor '' nie powiedziała nic na temat tego że niedawno musiała się tłumaczyć na policji ze swoich poczynań w Mopsie.?!
zaciekawiłeś mnie, co się stało? Kolejna wpadka?
jeżeli mąż tej pani cokolwiek robił za zapłatą na rzecz MOPSu to oznacza niesamowity konflikt jednostki państwowej i prywaty męża pani dyrektor. Przecież nie powinno być tak w państwowej jednostce, aby zlecać mężowi zadania do realizacji, przetargi albo cokolwiek innego, jeżeli tak jest to wykorzystywanie swojego stanowiska. Tylko czy ktoś z tym coś zrobi? Pani Olu z Życia Kaszub chyba czas na to, aby dojść do prawdy i oczyścić imię pani dyrektor, albo wyciągnąć wszystkie brudy MOPSU.
jeżeli MOPS jako instytucja zlecił mężowi tej pani sprzedaż chociaż jednej zapałki, to już jest działanie wysoce nieetyczne, nie powinno się wykorzystywać stanowiska do takich działań
Pytanie do pani dyrektor. Ciekawe czy się przyzna..... a jest o czym mówić....
ciekaw jestem o czym piszesz
do karania pracowników naganami też się nie przyznała, a tylko do tego, że ukarała 1 osobę, więc nie bardzo pytać skoro prawdy nie mówi
Takie trochę "ą", "ę". Z samych wypowiedzi wniosek mam jeden: Przerost formy nad treścią.
Nie spotkałem jeszcze tak poważnej młodej osoby pracującej z ludźmi. Podczas całego wywiadu ta kobieta uśmiechnęła się tylko 2 razy. Pani Marta ciekawie i w miłej atmosferze przeprowadziła to przesłuchanie.
Królowa Lodu
stoicki spokój, ważenie każdego słowa, a przecież ta osoba bez emocji pracuje z ludźmi potrzebującymi pomocy i wsparcia, nie można być maszyną, robotem, czy analitykiem w tej pracy, tam potrzebna jest przede wszystkim empatia - serce
po tym wywiadzie każdy z pracowników MOPS może dojść do wniosku ile w tym wywiadzie jest prawdy. Ile tak naprawdę było tych nagan "upomnień" , ile było zmian stanowiska na gorsze dla tych nielubianych, a ile zmian na lepsze dla tych bardzo lubianych co o poranku na kawie uprzejmie donoszą na "koleżanki"
no tak łatwo dostrzec tych kawoszy a potem ich przychylność ze strony dyrekcji, mi jest bardzo szkoda, że pani Janki już z nami nie ma, w porównaniu do tego co jest teraz to była złota kobieta a przede wszystkim sprawiedliwa
najgorsze są donosicielki, co koleżanki z pokoju utopiły by w łyżce wody i dlaczego? ABY MIEĆ PRZYCHYLNOŚĆ PANI DYREKTOR! no i za tym idą awanse i wszystko co dobre. Takie donosicielki jeszcze dostaną to co zasiały, podobnie jak pani dyrektor, zło zawsze wróci do tego kto je zasiał
tak jest niestety w tej machinie, no i nikt z tym nic nie robi, strach się bać, gdy się jest porządnym człowiekiem
donosicielki są pod szczególną opieką królowej lodu
Tu potwierdza się stara prawda: "szanuj szefa swego możesz mieć gorszego" i wnioskuję, że tak było, jest - w przypadku MOPS
pani Janko wracaj do nas
też jestem za tym aby Pani do nas wróciła, bo najważniejsze to być człowiekiem dla drugiego człowieka, a dyrektorem się tylko bywa
za gorsz tej pani nie wierzę
Pani Ola z Życia Kaszub mogła by napisać niejedną książkę o obecnej działalności MOPS. Nie była by to lekka lektura.
Myślę, że pani Ola i tak zrobi z tym porządek, bo ktoś musi.