Na początku brakowało wiedzy, brakowało sprzętu, brakowało wsparcia dla dzieci, nauczycieli i rodziców.
Październikowy powrót nauki zdalnej obnażył kolejny problem. Okazuje się, że pomimo podłączenia wielu szkół do nowoczesnej sieci światłowodowej płynne prowadzenia zajęć nadal nie jest możliwe.
były faktycznie problemy i nie powiem ,że jest pięknie i jest idealnie, bo nie jest i te serwery e-dziennika i Vulcana , one też się zapychały- mówi zastępca burmistrza Dawid Jereczek
Uczniowie i nauczyciele skarżą się na zrywanie transmisji i słabą jakość połączeń internetowych.
my te sygnały zbieramy wszystkie i dyrektorzy szkół także ze swoimi informatykami wspomagaja nas, nasz informatyk także pomaga szkołom w takich przypadkach. I w zasadzie te problemy są rozwiązywane na bieżąco . Każda szkoła ma łącze światłowodowe w sumie dwa łącza, jedno komercyjne a drugie dostarczane przez ogólnopolską sieć edukacyjną. Te łącza pracują równolegle bo w większości naszych szkół , część szkoły pracuje na jednym a część na drugim, aby obciążenie było równomiernie - dodaje Dawid Jereczek
Pojawiły się sugestie aby nauczyciele nagrywali swój wykład na platformę YouTube, udostępnili uczniom link, a następnie w trakcie lekcji prowadzili dyskusję dotycząca danego tematu.
myślę, że jest to jakiś temat do rozważenia i sam tego doświadczam. Natomiast jeżeli nauczyciel prowadzi te lekcje zdalne i one są na żywo to interakcja z uczniami z drugiej strony ekranu, jeżeli my nagramy taki suchy wykład to on nie będzie miał oddziaływania edukacyjnego jak spotkanie na żywo - wyjaśnia
Napisz komentarz
Komentarze