
W piątek 24 czerwca około godziny 16.00 dyżurny kościerskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że nad jez.Gałęźnym mężczyzna skoczył do wody i nie wypłynął. Według wstępnych ustaleń okazało się, że 16-letni mężczyzna podczas skoku do wody zahaczył nogą o balustradę. Po wpadnięciu do wody nie wypłynął. Na ratunek ruszyli znajomi, którzy wyciągnęli kolegę z wody oraz wezwali służby ratunkowe.
Szczegóły w materiale :
Sezon zaczyna sie od 1 lipca do 31 sierpnia. POza tym ludzie toną po zakończeniu pracy przez ratowników. Po 17.00 część młodzieży traci rozum i głupkują nad Gałęźnym.
W niedzielę kolejny chłopiec prawie by utonął nad jeziorem gałęznym, nie oddychał, na szczęście został odratowany o tym nikt nie mówi, brak ratownika na kąpielisku . Brak funduszy? Ważniejsze jest życie co????