Sprostowanie Krzysztofa Jarońca

Rzeczywiście wywiad kuriozalny. Ruch Sąsiedzki, jak w wywiadzie się sugeruje, potrzebny był niektórym, i był wykorzystany w celach wyborczych. Ale z tego co wiem to pan Jacek właśnie na wyborach najbardziej skorzystał. Został asystentem burmistrza, którego razem, z krytykowanym obecnie Jarońcem, poparł w II turze! Jeżeli ktoś odniósł korzyści to, moim zdaniem, właśnie Kąkol. To właśnie Jacek Kakol, po wyborach, po tym jak został asystentem burmistrza zaprzestał działalności w Ruchu i złożył rezygnacje z wiceprezesa. Dzisiaj kieruje krytykę pod adresem K. Jarońca, który nie tylko na wyborach nic nie zyskał ale do Ruchu dokłada ze swoich. Kto Ruch sąsiedzki zna ten dobrze wie, że Jaroniec dokłada do niego ze swoich prywatnych środków. Więc dość ściemniania. Moim zdaniem J. Kąkol zarzuca Jarońcowi to co sam by chciał zrobić. Tj. przejąć Ruch Sąsiedzki i uczynić z niego trampolinę do dalszej swojej kariery. Brzydko się panie Jacku bawisz. Fałsz intencji widoczny jest gołym okiem. Mnie to po prostu brzydzi. I takie jest moje, subiektywne zdanie. Kropka!

proszę się nie przejmować tymi malutkimi....proszę robić dalej to co Pan robił i co Panu wychodziło. Teraz gdy wszystko jest jasne będzie łatwiej.