Pożar w Wielkim Klinczu – dym i niebezpieczne butle
Pierwszy pożar miał miejsce w Wielkim Klinczu, gdzie zapłonął budynek gospodarczy. Zgłaszający alarmował o gęstym dymie wydobywającym się z wnętrza. Na miejsce natychmiast skierowano osiem zastępów straży pożarnej. Walka z ogniem była wyjątkowo wymagająca, ponieważ w budynku znajdowały się butle z acetylenem i tlenem, które mogły doprowadzić do eksplozji.
Strażacy skutecznie ugasili pożar, schłodzili zagrożone butle oraz skontrolowali budynek kamerą termowizyjną, by wyeliminować ryzyko ponownego zapłonu. Straty oszacowano na około 120 tys. zł, a przyczynę pożaru bada policja.
Nowa Kiszewa – płonął dom, ranny właściciel
Drugi pożar, jeszcze groźniejszy, wybuchł w Nowej Kiszewie. Ogień strawił budynek mieszkalny, w którym znajdował się samochód oraz butla z gazem propan-butan. W pożarze ucierpiał właściciel posesji – doznał obrażeń jeszcze przed przybyciem służb.
Na miejscu działało pięć zastępów straży pożarnej. Strażacy musieli nie tylko walczyć z ogniem, ale także zabezpieczyć potencjalnie wybuchowe materiały. Niestety, straty są ogromne – sięgają 250 tys. zł.
W obu przypadkach trwa ustalanie przyczyn pożarów. Policja prowadzi postępowanie wyjaśniające, by określić, czy doszło do zwarcia instalacji, celowego podpalenia czy nieszczęśliwego wypadku.












Napisz komentarz
Komentarze