Oszuści nie próżnują i wykorzystują zaufanie, jakim Polacy darzą instytucje państwowe. Najnowszy atak cyberprzestępców polega na wysyłaniu fałszywych wiadomości e-mail, które na pierwszy rzut oka wyglądają jak oficjalna korespondencja z ZUS.
Mechanizm oszustwa jest prosty, ale niebezpieczny. Wiadomości przychodzą z nazwy nadawcy “zus-pl”, jednak w szczegółach widnieje podejrzany adres: [email protected]. Treść maila zawiera informację o rzekomym problemie z przetworzeniem płatności i konieczności aktualizacji danych.
Po kliknięciu w link zawarty w wiadomości, ofiara przekierowywana jest na stronę łudząco podobną do oficjalnego portalu eZUS. Czujność powinien wzbudzić adres strony - “prowebdigital.com.ng”, który nie ma nic wspólnego z domenami rządowymi. Kolejnym krokiem jest prośba o podanie danych karty kredytowej, co może prowadzić do utraty pieniędzy.
ZUS stanowczo podkreśla, że nigdy nie kontaktuje się z klientami z prośbą o podanie danych kart kredytowych ani informacji o błędnym logowaniu, zachęcając do klikania w podejrzane linki. Elektroniczna komunikacja z ZUS odbywa się wyłącznie z osobami posiadającymi konto na Platformie Usług Elektronicznych/eZUS, które wybrały taką formę kontaktu. Co ważne, oficjalne wiadomości zawsze zawierają imię i nazwisko konkretnego pracownika ZUS.
Eksperci ds. cyberbezpieczeństwa zalecają szczególną ostrożność przy odbieraniu wiadomości elektronicznych, zwłaszcza tych zawierających prośby o dane osobowe lub finansowe. Warto zawsze sprawdzać adres nadawcy oraz nie klikać w podejrzane linki.
W przypadku otrzymania podejrzanej wiadomości, ZUS zaleca, by w żadnym wypadku nie odpowiadać na nią ani nie otwierać załączników. Takie działania mogą doprowadzić do zainfekowania komputera złośliwym oprogramowaniem, które wykrada dane wrażliwe zapisane w pamięci urządzenia.








Napisz komentarz
Komentarze