Po długich miesiącach ciszy w garażach Kościerzyny znów rozległ się ryk silników. W niedzielny poranek miasto zamieniło się w kolorową arenę motocyklowej radości – setki jednośladów ustawiły się pod kościołem Chrystusa Króla Wszechświata, gdzie rozpoczęła się oficjalna inauguracja sezonu. Msza święta i poświęcenie motocykli wprowadziły atmosferę skupienia, ale już chwilę później ulice wypełniły się energią, śmiechem i dźwiękiem klaksonów.
Parada motocyklistów – od klasycznych chopperów, przez nowoczesne ścigacze, aż po zabytkowe perełki – przyciągnęła uwagę mieszkańców, którzy licznie wyszli na chodniki, by podziwiać kawalkadę. Meta przejazdu znajdowała się na terenie Muzeum Kolejnictwa, gdzie na uczestników czekały rozmowy, wspomnienia z minionych wypraw i plany na nowe przygody.
Wielu motocyklistów podkreślało, że jazda na dwóch kołach to nie tylko adrenalina, ale przede wszystkim poczucie wolności i wspólnota ludzi o podobnych pasjach. – To okazja, by spotkać starych znajomych, wymienić doświadczenia i po prostu cieszyć się życiem – mówił Maciej z Wejherowa.
Nie zabrakło też ważnych apeli o bezpieczeństwo. Organizatorzy i policjanci przypominali o zasadach ruchu drogowego, a szef LOST SAINTS LEMC Poland, Janusz Matrejek, apelował o wzajemny szacunek na drodze i czujność zarówno motocyklistów, jak i kierowców samochodów.
Inauguracja sezonu w Kościerzynie to nie tylko lokalna tradycja, ale prawdziwe święto dla wszystkich miłośników jednośladów z Pomorza. Pogoda i frekwencja dopisały, a atmosfera wydarzenia pokazała, że motocyklowa pasja łączy ludzi niezależnie od wieku czy doświadczenia.





























































































Napisz komentarz
Komentarze