Prawie 50-letni taśmociąg odszedł do historii. Od kilku dni do kotłowni centralnej K1 w Kościerzynie opał dostarczany jest nowoczesnym systemem nawęglania. Jego zadaniem jest zapewnienie ciągłego strumienia paliwa z placu magazynowego do palenisk kotłowych. To ważna zmiana, zwłaszcza w obliczu rozpoczynającego się sezonu grzewczego.
Robert Fennig - dyrektor KOS-EKO: Pamiętajmy, że obsługujemy już ponad 56% odbiorców z Kościerzyny, jeżeli chodzi o naszą kotłownię i ciepło systemowe. Więc musimy dbać o to, żeby poziom bezpieczeństwa naszego systemu był duży.
Wysłużony taśmociąg często ulegał awariom, co skutkowało wyłączeniem całej kotłowni.
Robert Fennig: Bez podawania węgla i biomasy nie jesteśmy w stanie w okresie dłuższym niż 8 godzin podawać ciepła do miasta, więc obiekt był strategiczny.
Inwestycja to nie tylko tunel, w którym działa taśmociąg, ale też system wag i elektronika oraz sterowanie. Wszystko kosztowało 1 200 000 zł, z czego ponad 900 000 to pożyczka preferencyjna z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. To kolejny krzyżyk na strategicznej liście inwestycji KOS-EKO.
Robert Fennig: Jesteśmy po wymianie pompowni głównej, po założeniu agregatu na kotłowni, mamy już zbudowaną nową stację uzdatniania wody ciepłowniczej, mamy nowoczesny system odpylania, który gwarantuje znacząco niższy poziom emisji do atmosfery. To taka inwestycja wieńcząca ten projekt poprawy bezpieczeństwa kotłowni, czyli system nawęglania.
Teraz KOS-EKO czekają inwestycje w nowe źródła ciepła. To plany na przyszły rok, dyrektor ma nadzieję, że w tej sprawie spółka będzie mogła liczyć na finansowe wsparcie od miasta.








Napisz komentarz
Komentarze