W środę od 4 nad ranem w całej Polsce kolej została w zasadzie sparaliżowana. W całej Polsce przestały działać Lokalne Centra Sterowania ruchem tzw. LCS-y. Awaria dotknęła ok. 80 proc. ruchu kolejowego w Polsce, wywołała kilkugodzinne opóźnienia pociągów, a także odwołanie części połączeń.
Pojawiły się głosy o możliwym cyberataku na polska kolej. Około południa na stronie producenta urządzeń czyli firmy ALSTOM ukazał się komunikat mówiący o tym, że przyczyną awarii były "błędy w formatowaniu czasu" a nie cyberatak.
– Przepraszamy za wszelkie niedogodności, jakie ten problem spowodował dla operatorów i pasażerów. Alstom potwierdza, że nie było żadnego cyberataku, ale problem bezpieczeństwa związanego z błędem formatowania czasu, który wystąpił 17 marca 2022 r. Błędy w formatowaniu czasu są znanym zjawiskiem. - podaje Alstom
Około godziny 11.00 rozpoczęto stopniowo przywracać połączenia kolejowe w Polsce.
Awaria objęła swoim zasięgiem ok. 820 km linii kolejowej w całym kraju.








Napisz komentarz
Komentarze