Oprócz panującej suszy dużym zagrożeniem jest wypalanie traw. Od lat jest jedną z najczęstszych przyczyn pożarów lasu. W związku z tym
Leśnicy i Lasy Państwowe po raz kolejny włączyły się w kampanię społeczną „Stop pożarom traw” prowadzoną przez Komendę Główną Państwowej Straży Pożarnej.
Wbrew obiegowej opinii pożar łąki nie użyźni gleby, a wręcz odwrotnie – wyjałowi ją. Cenne rośliny wyginą, a najszybciej odrosną chwasty. Ogień oprócz roślin zniszczy też życie owadów, płazów oraz ptaków zakładających gniazda w wysokiej trawie. Zdaniem naukowców, wypalanie traw to najgorszy sposób przygotowania łąki do wegetacji.
Warto też pamiętać, że wypalanie traw jest zabronione! Grożą za to wysokie kary, od 5.000 zł do nawet 20.000 zł, a w przypadkach, kiedy zagrożone jest mienie lub życie – od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności. Za wypalanie traw grożą, oprócz kar nakładanych np. przez policję czy prokuraturę, także dotkliwe kary finansowe nakładane przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w postaci zmniejszenia od 5 do 25 proc., a w skrajnych przypadkach nawet odebrania, należnej wysokości wszystkich rodzajów dopłat bezpośrednich za dany rok.
Dużą pomocą dla pomorskich leśników jest stacjonujący w Borsku samolot gaśniczy "Dromader", który w wielu przypadkach potrafi dotrzeć na miejsce pożaru szybciej niż strażacy.








Napisz komentarz
Komentarze